W sumie tak się zastanawiam jakie nadzieje pokładacie w tym klanie? Stworzenie czegoś czego nie było? Utworzenie klanu który będzie się trzymał przez następne "n" er? Czy co? Bo tak naprawdę według mnie musimy mieć jakieś wspólne cele w sekcjach.

Ciężko mi się wypowiadać odnośnie celów, Wy szerzej rozmawialiście o założeniach. Jednak dobrze by było zyskać stabilną pozycję w świecie zarówno u Cywilizowanych jak i u Dzikich. W oczywisty sposób musielibyśmy skojarzyć się z jedną ze stron w większym stopniu by w przypadku potknięcia mieć tą swoją "bezpieczną przystań".
Problemem jest to, że świat będzie mniejszy i na chwilę obecną jest ciężko powziąć dyskusje co będzie do "uzyskania". Z tego co wiem (a informacje moje są dość niepewne) surowce będą "dobrem kolektywnym" więc wygląda na to, że będzie mało prawdopodobnym zdominowanie handlu w jakiejś dziedzinie poprzez przejęcie na własność złoża.
Z mojej strony nadzieją jest bycie najaktywniejszą organizacją w trakcie zapowiadającej się ery biorącą udział w każdym większym wydarzeniu i wyciągającą z nich wymierne korzyści.

Szczerze mówiąc, ja z Neonem mamy głównie na celu wkurzanie innych graczy i przeszkadzanie im. ;) Mam nadzieje stworzyć z tej wioski miasto, może niezbyt wielkie, ale wydaje i bezpieczne, miasto magii, głównie nekromancji, ale nie nekropolię (ludzie mają ŻYĆ). :) Nekromancja wykorzystywana jako wojsko, budowniczy i ogólnie, ciężkie, fizyczne zadania, podczas gdy żywym zostaje handel i umysłowe dziedziny.
Jeżeli mamy się opowiedzieć - odmawiamy. Jeśli szala zwycięstwo przechyli się na jakąś stronę to ją wspieramy, czyli jeśli miasto zaatakuje Dzikich to dostaną śliczną zarazę, podobnie odwrotnie. Jeżeli Khagat zaatakuje próbujemy zjednoczyć Dzikich z miastem i bronimy się razem z nimi. Tak myślę.
Wspólne cele... rozwój i zdobywanie wiedzy. Magicznej, technicznej, magiczny ekwipunek i tak dalej. Generalnie kto będzie chciał walczyć z Garookiem? :D