Opis forum
Względna równość jest zrozumiała, nawet dobra w przypadku spokoju pomiędzy realizacją zleceń i celów. Problem moim zdaniem polega tylko na faktycznej realizacji założeń podczas sesji. Otóż jeżeli przywódca nie brałby udziału w wyprawie powinien mieć możliwość wyboru (spośród faktycznych uczestników wyprawy) tymczasowego dowódcy, którego na ten czas słowo jest prawem. Głównie chodzi mi o wyeliminowanie samowolki i określenie odpowiedzialności za niepowodzenie lub powodzenie misji. Ile głów tyle pomysłów, na realizację wszystkich pomysłów raczej nie będzie czasu podczas sesji więc powinna być jakaś (tymczasowa nawet) centralna osoba mająca moc decyzyjną i popychająca innych do działania.
Offline
Hmmm... mam trochę inne rozwiązanie. Dla każdej misji wybierany jest jej dowódca, oraz przydzielani są mu ludzie, których może wykorzystać. W takim przypadku może on rozkazywać oddanym mu członkom. Co ty na to?
Offline
Wiesz ja bym to widział mniej więcej w podziałach na sekcje. Nie ma odgórnego szefa. Tylko coś w deseń rady. W czasie sesji przykładowo jakby szli wojskowi to by każdy robił dla swej podgrupy. Czyli w pewnym sensie samodzielność ale ze zwróceniem uwagi na zadanie główne. Tak jak wtedy było mówione że wojsko byłoby w 3 grupach przykładowo. Rzemiole w praktyce się między sobą dogadają. Jak i magowie. Choć by można było stosować układ taki jak w zarządzaniu kryzysowym. Dowodzi pierwszy który jest na miejscu x] z oficerów.?
Offline
Rua-ik oczywiście rozumiem zamysł, to tworzy swego rodzaju "kręgi zawodów", które współpracują ze sobą ale nadal są w pewien sposób oddzielne. Jest nas trochę ale nie wiem czy to się sprawdzi. By tworzyć takie struktury w każdej ze zbiorczych profesji (przynajmniej moim zdaniem) powinno być minimalnie po 4 członków pomiędzy którymi też występuje podział obowiązków. Wtedy też mógłby się pojawić problem zakwalifikowania niektórych osób, na ten przykład Neonnrius będzie nekromantą, ale jeśli dobrze zrozumiałem będzie także zajmował się wytwórstwem mikstur.
Sam zamysł by członkowie byli miedzy sobą równi, a jedynie przywódca skupiał większą władzę mi odpowiada. Nie tworzy to wyraźnych antagonizmów pomiędzy poszczególnymi osobami, których kompetencje i możliwości w ramach organizacji są w jakiś sposób postopniowane. Wybór tymczasowego dowódcy powinien nieco usprawnić działanie w sesji, nie znaczy to że pozostali biorący dział będą się z nim zgadzać, ważne by wykonali jego polecenia.
Offline
Hmmm... takie coś widziałem w kastach. Bo wojsko to wiadomo, swego rodzaju generał, pod nim dowódcy poszczególnych oddziałów i tak dalej. Jeśli chodzi o magów też "jakoś" da się zrobić, choć według mnie powinni być całkowicie równi, podzieleni jedynie na uczniów i mistrzów. Za to, jeśli chodzi o rzemiosło jest to dość trudne, bo kto jest lepszy: kowal, który potrafi obrabiać czarną stal i ma 600 kowalstwa, czy kowal który tego nie potrafi, ale ma 1500 kowalstwa, ale nie nauczył postaci obróbki tego metalu? Właśnie. Można stworzyć cechy jednych zawodów, takie podkasty u rzemieślników, a całą kastą rządzi rada z każdego zawodu. Wszystko wybierane drogą wyborów. Dyplomacja (muahahaha).
Ale to zniszczy równość.
Offline
Len: ja bym widział to tak u rzemków. Jest rada w której są z Loży cieni ;P Nie muszą być najlepsi ale chodzi o to że są w organizacji od początku. Rada zaś by miała doradców.
Idaim: Neon jest w podstawie magiem więc on jest stricte w kaście magów. Poza tym w teorii z tego co widzę to nie ma tutaj jednej osoby która trzyma za pysk wszystkich. Tutaj raczej jest forma wspólnych celów. Dlatego bym mówił za radą. I np. taki Lenek byłby jej przywódcą czyli zwoływanie etc. Co do wojskowych to tak jak powiedział Len. Choć i tutaj bym widział radę składającą się z naczelnych władców każdego typu formacji. (Liniowi, lekka, wspomagająca)
Btw. Len mi się to co powiedziałeś skojarzyło z zasadą dwóch.
Offline
Edit:
Więc taki mniej więcej wzór wg. mnie.
Rada (13 członków)
Przewodniczący
2 Z-ca
Zarządca
Pisarczyk
Dowódca Wojsk
Dowódca Straży
Złotousty (Propagandzista i człowiek od PR)
Główny Medyk
Tutaj bym dał jeszcze kogoś od rozwoju etc
Wywiad widzę tak
Aktywny:
Szpiedzy
Zwiadowcy
Pasywny:
"Poczta"
Zbieranie informacji od ludzi i z plotek
Tworzenie obrazu sytuacji z uzyskanych informacji.
Ostatnio edytowany przez Rua-ik (2011-10-12 20:54:13)
Offline
Ruiku. Teraz pytanie: kto miałby być w tej radzie? Gracze czy NPCe? Dajesz dość rozbudowaną radę dla małej społeczności. Pamiętaj, że Rzymem władało jedynie stu senatorów plus cesarz. A Rzym nie był jedną, małą wioską, a wielkim Imperium. Na początku nie potrzeba rady, a jeśli tak, to bardzo skurczonej około... trzech osób? Jeśli się rozrośniemy to będziemy systematycznie rozbijac funkcje. Co o tym myślisz?
Offline
Len: niestety się z Tobą nie zgodzę. Rzymem rządzili Senatorowie plus Cesarz który był kontrolowany przez Pretorian(Strażników Cesarza). Ale o tym się nie mówi x] No ale wracając. Poza tym Rzym nie miał w praktyce kontroli nad innymi prowincjami i że tak powiem "Co się stało w Rzymie w Rzymie zostaje." Raczej ja tutaj tak rozbudowaną radę dałem z tymi zaznaczonymi miejscami jako radę podstawową. Tych 13 członków to byłaby całkowicie rozbudowana. Ogólnie rzecz biorąc ja rozpisując ją starałem się jak mogłem nakładaniem funkcji na jedną personę. Czyli że taki np. Przewodniczący nie zajmował się zarazem rozbudową, kwatermistrzostwem, i PR.. Bo w praktyce nie jest zdolny tego robić. Inna sprawa że nawet jakbyśmy mieli tylko 60 gości NPC to w zarządzaniu firmą to byłoby sensowne. Zarząd to 3 a Menadżerzy to 10 czyli na każdego menadżera by przypadało po 6 osobników.
Offline
Ja swoją wiedzę czerpię z dość pobieżnego przeczytania artykułu Wikipedii. x] Ale wracając. Naprawdę sądzisz, że na początku w zapuszczonej wiosce potrzeba, aż 13 ludzi od władzy? Mi by wystarczyło... trzech doradców? Kasztelan (kwatermistrz i asystent w jednym), jakiś dowódca wojskowy i człek od wywiadu. To by mi bardzo wystarczyło. Nie zapominaj, że średniowiecze to monarchia, a np. taki król Francji jakoś dał radę ogarnąć i politykę wewnętrzną, i zewnętrzną, i wojsko i jeszcze prawo. Myślę, że z czasem z tych trzech ludzi można by robić więcej, ale na początku - nie potrzeba.
Offline
Król Francji to był dupa a nie władca. Francja stała się naprawdę potężnym państwem tylko dzięki pomocy Kardynała de Richelie. Ogólnie rzecz biorąc jak już chcesz tak robić to wzoruj się na anglikach. x] Ale i tam jest od zarypania lordów od wszystkiego. Dlatego daję tych 5 funkcji. Bo jak chcesz mniej to wywalasz z-ca. Kwatermistrz nie może być zarządcą. Kasztelan był takim bardziej poborcą podatków i sędzią. Więc nie mógłby być "asystentem" szefa przyszłego państwa x] Poza tym trzeba czekać na sprecyzowanie regulacji ds. organizacji. Chyba że rozmawiasz z Adminami na temat możliwości posiadania "wioski"?
Offline